Monday, December 31, 2018

Roczne podsumowanie

Nadszedł ostatni dzień roku 2018. Dobry czas by poczynić podsumowanie pierwszego roku mojego modelarskiego hobby. Oczywiście nie licząc tego co było dawno dawno temu i skromnych początków w listopadzie i grudniu 2017 r. to był pierwszy rok przez który rzeczywiście zaangażowałem sporo własnego czasu i środków w hobby.
Postanowiłem zatem poczynić pewne statystyki (pozdrowienia dla Velmy, która kocha statystykę)
Po pierwsze statystyka modelarska. Przez ostatnie 12 miesięcy pomalowałem:
2 pojazdy (rydwany)
2 armaty
38 figurek pieszych
29 figurek kawaleryjskich (koń z jeźdźcem)
Wszystko w skali 20 mm (1:72)

Dodatkowo zapodstawkowałem 128 figurek pomalowanych w przeszłości, ale tą statystykę podaję tylko jako pewne usprawiedliwienie (wykonanie dobrych podstawek zajmuje nieco czasu).

Wykonałem łącznie ponad 2 m dróg, kilkanaście cm płotków, zasieków i innych przeszkód, leje po bombach i przede wszystkim 4 budynki (właściwie 5 ale jeden uległ zniszczeniu przed ukończeniem), z których jestem szczególnie dumny, gdyż były budowane od zera przeze mnie, eksperymentalnymi metodami, a efekt końcowy jest całkiem przyzwoity. Zapodstawkowałem ponad 20 drzewek oraz jedno wykonałem całkowicie własnoręcznie.

Rodzi się pytanie - czy to dużo? Z punktu widzenia mojej rodziny na pewno tak. Wykonane modele zajmują sporo miejsca a rodzina, choć mocno mi kibicuje (zwłaszcza podczas wykonywania prac na konkursy), to jednak odczuła moje zaangażowanie w hobby. Jednak porównując się z innymi modelarzami moje wysiłki wypadają nader skromnie. Nie szukając daleko, obserwowany przeze mnie brazylijski bloger Matgc, maluje miesięcznie prawie tyle figurek co ja przez cały rok, a malujemy tę samą skalę.

Myślę jednak, że 2019 r. przyniesie znacznie lepsze statystyki jeśli chodzi o malowanie figurek/pojazdów. Tegoroczny "słaby" wynik ma różnorakie przyczyny. 1. Brak doświadczenia (przynajmniej początkowo) 2. Zbyt dokładne dopieszczanie figurek (powinienem trochę odpuścić detale) 3. Poświęcenie dużej (ogromnej) ilości czasu na uczenie się technik z blogów, for i tutoriali a także na czytanie rozmaitych zasad i recenzji zasad oraz marzenia o stołach pełnych modeli do rożnych systemów.

Wnioski nasuwają się same. Dużo się już nauczyłem, lepiej wiem na co mnie stać i jak mogę rozplanować projekty. Dokonałem pewnych wyborów, które ograniczą rozpraszanie energii. Muszę po prostu realizować hobby poprzez konkretne projekty i wyznaczanie celów do realizacji.

To ostatnie dotyczy zarówno realizacji zamierzeń modelarskich jak też zakupów. Oparłem się w tym roku pokusom zakupienia figurek innych skal ( a pokusy były bardzo silne). W przyszłym roku z całą pewnością zamierzam ulec skali 6 mm, ale skalom 15 i 28 mm na razie zamierzam się jeszcze opierać...

W tym miejscu warto byłoby pokusić się o kolejną statystykę - statystykę zakupów. Nie odważę się jednak na takie podsumowanie. Hobby nie kosztuje mało. Zwłaszcza gdy sprowadza się z zagranicy ostatnie egzemplarze jakichś nieprodukowanych już zestawów, płacąc za przesyłkę kilkanaście euro..., a tak własnie w tym roku uczyniłem kilkakrotnie... Dwa takie zakupy są jeszcze w realizacji i nie wiem czy dojdą do skutku, ale tego bym sobie życzył. Żadnego z tych zakupów także nie żałuję. Napiszę o nich kiedy indziej. Na razie, z okazji Nowego Roku życzę sobie realizacji zamierzeń modelarskich, które roją mi się w głowie, a każdemu kto na tego bloga zagląda także życzę realizacji najskrytszych nawet marzeń i planów na 2019 rok. Szczęśliwego Nowego Roku!

No comments:

Post a Comment