Tuesday, September 18, 2018

To End All Wars

Wspomniałem wczoraj, że To End All Wars stało się systemem, który postanowiłem potraktować poważnie jeśli chodzi o figurki. W tej grze każda figurka reprezentuje jednego żołnierza na polu walki, ale nie jest to typowy skirmish. Nie ma tu indywidualnych cech a żołnierze walczą w ramach jednego oddziału - drużyny lub sekcji. Indywidualność ogranicza się tu w zasadzie do oznaczenia "punktów wytrzymałości oddziału". Musze przyznać, że w bardzo przygnębiający ale realny sposób oddaje to klimat walk w czasie pierwszej wojny światowej.  A niestety z życia zawodowego dość dobrze wiem o czym piszę.

Aby spełnić marzenia o własnych pomalowanych figurkach nabyłem na Allegro po zestawie Zvezdy 8083 i 8082. Zależało mi na figurkach z frontu wschodniego i niebawem dokupiłem piechotę austro-wegierską HaT'a bo właśnie o zmagania na południu Polski mi chodziło. Raźno zabrałem się do pracy korzystajac szeroko ze znakomitych poradników przygotowanych przez Sławomira Chomiczewskiego, któremu będę za nie dozgonnie wdzięczny. Efekty były jak na "pierwszy raz" bardzo zadowalające. Zachwycony był też mój syn. 


Skusiłem się na zakup "heavy weapons" dla Austro-Węgrów i dla Rosjan. I przeżyłem zawód z powodu braku artylerii HaT'a. Mam zatem dwa zespoły po ok. 40 figurek i po jednym karabinie maszynowym na stronę. Dla Rosjan brakuje oficerów (ale o tym dalej). 



Okazało się jednak, że To End All Wars nie współgra dobrze z tymi figurkami. System był tworzony dla papierowych zestawów z juniorgrnerala i pewnie z nimi fajnie się w ten system gra. Tam jest tak, że rzuca się do ataku kompanię piechoty i po chwili ze 120 ludzi zostaje 20 po czym rzuca się kolejną kompanię 120 ludzi. Jakoś papierowe figurki łatwiej zdejmuje się hurtowo ze stołu. Delikatne modele 20 mm wymagają jednak więcej staranności w operowaniu co wydłuża rozgrywkę. Być może zdecyduję się kiedyś na budowę papierowej armii do TEAW, ale w międzyczasie moją uwagę przykuło coś innego. 

Otóż polska firma Greenminiatures wydała podręcznik (darmowy) do rozgrywania starć w których jedna podstawka (2-3 figurki) reprezentuje pluton (czyli jedna figurka odpowiada w przybliżeniu 10-15 żołnierzom). Na razie sam wydawca nie oferuje piechoty ani kawalerii austro-węgierskiej ale można u niego zakupić piękne figurki Rosjan, Prusaków i polskich legionistów. 
System I wojna światowa wygląda bardzo ciekawie i choć nie miałem jeszcze okazji przetestować jego zasad to przygotowuję przepodstawkowanie moich Rosjan i Austriaków (właściwie to Polaków bo pomalowani są na 40 pułk piechoty z Rzeszowa). Będę musiał domalować więcej oficerów dla Rosjan ale póki co zacząłem tworzyć minikampanię opartą na walkach jakie toczyły się w 1914 i 1915 r. nad Sanem. 

O postępach będę informował niebawem. 

No comments:

Post a Comment